Skorzystała z atrakcji na lotnisku. Teraz ostrzega innych turystów

Dodano:
Turystka na lotnisku Źródło: Shutterstock / Instagram/@koeyharhar
Turystka skorzystała z jednego z najsłynniejszych i najnowocześniejszych lotnisk na świecie. Niestety przeżyła chwile grozy. Teraz ostrzega innych podróżnych. Warto uważać.

Niebezpiecznemu wypadkowi uległa znana azjatycka influencerka Koey Har. Na Instagramie prowadzi profil o nazwie @koeyharhar i obserwowana jest przez ponad 100 tys. osób. Ostatnio chwaliła się swoją wizytą na lotnisku Singapur-Changi i tym, że zamierza polecieć na Bali. W trakcie oczekiwania na samolot korzystała z miejscowych atrakcji. Przez jedną z nich mocno ucierpiała.

Turystka poszkodowana przez lotniskową atrakcję

Niebezpieczną atrakcją na lotnisku Singapur-Changi okazała się miejscowa zjeżdżalnia. Korzystać z niej mogą wszyscy turyści, jak się okazuje, trzeba jednak uważać. Koey nie chciała przedostawać się na niższe piętro za pomocą schodów, ani windy, dlatego postawiła na alternatywne rozwiązanie. Na swoim instagramowym filmie pokazała, co się stało, gdy zjechała na dół.

Kobieta nabrała na zjeżdżalni bardzo dużej prędkości. Początkowo straciła jednego buta, później uderzyła głową o twarde wnętrze i metalową rurkę. Ostra krawędź rozcięła jej głowę. Na skórze pojawiła się krew i poważne obrażenie. Wypadek okazał się bardzo bolesny, na szczęście Koey mimo wszystko podeszła do wszystkiego z humorem. W swoim filmiku ostrzegała innych.

Niebezpieczna atrakcja. Internauci w szoku

Po tym, jak turystka została poszkodowana, zgłosiła się po pomoc do personelu na pokładzie samolotu. Nie zdążyła już poprosić o wsparcie, na lotnisku, bo nie zdążyłaby na swoje połączenie. Załoga szybko udzieliła kobiecie pomocy i jej głowa została dobrze opatrzona.

Internauci, którzy widzieli wideo Koey nie kryli zdumienia. Film skierowany był do nich z przestrogą, aby sami uważali i nie ryzykowali tuż przed podróżą. Influencerka przyznała, że na zjeżdżalni osiąga się dużą prędkość i zdradzała, że aby nie dostać takich obrażeń, lepiej położyć się w środku. Odradza też zakładanie klapków czy sandałów. „OMG. Jak to mogło się stać” – komentowali obserwatorzy Koey. „Dziękujemy za ostrzeżenie” – dodawali pod nagraniem. A wy mieliście kiedyś okazję korzystać z podobnej atrakcji? Zaryzykowalibyście?

Źródło: Instagram / @koeyharhar
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...